TV Zabrze

W NASZYM MIEŚCIE SPOTKALI SIĘ PRZEDSTAWICIELE IZB WYTRZEŹWIEŃ Z CAŁEJ POLSKI

Profilaktyka ważniejsza od restrykcji


Przedstawiciele izb wytrzeźwień z całego kraju spotkali się w Zabrzu. Październikowa konferencja była okazją do wymiany doświadczeń w zakresie funkcjonowania placówek oraz podkreślenia znaczenia profilaktyki uzależnień.


Jak zwracali uwagę uczestnicy konferencji, sama izba wytrzeźwień to już ostateczność. Ważne, by trafiało tam jak najmniej osób. Dlatego istotne są działania na wcześniejszym etapie, czyli edukowanie.- U nas, we Wrocławiu, prowadzi taką placówkę organizacja pozarządowa. Kładziemy nacisk na profilaktykę i edukację. Z rozmów z osobami, które do nas trafiają, wynika, że bardzo często osoby dorosłe nie wiedzą, jak alkohol wpływa na nasz organizm. Staramy się prowadzić profilaktykę już wśród młodzieży, by nie były to tylko same restrykcyjne działania, czyli już sama izba wytrzeźwień – podkreśla Stanisław Grzegorski, dyrektor Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym we Wrocławiu. Do Zabrza przyjechali w październiku przedstawiciele dwunastu izb wytrzeźwień, m.in. z Wrocławia, Poznania czy Białegostoku. Organizatorem szkolenia było Stowarzyszenie Dyrektorów i Głównych Księgowych Izb Wytrzeźwień w Polsce. Tematem szkolenia jest egzekucja administracyjna, czyli to, jak skutecznie i efektywnie ściągać należności z tytułu pobytu w izbie wytrzeźwień. Jednocześnie rodzi się tu pytanie, jaki charakter ma ta ściągalność. Czy ma być obowiązkowa, czy ma motywować klienta do podjęcia działań, by w przyszłości do tej izby nie wrócił, a tym samym nie był obciążany należnościami – mówi Aleksander Szendzielorz, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Zabrzu.- Izby wytrzeźwień nie są obowiązkowym zadaniem samorządu, w związku z czym trwają dyskusje, czy powinny zostać, czy powinno się je likwidować. Tutaj spotykają się przedstawiciele tych samorządów, które tych wątpliwości nie mają. Jeżeli nie będziemy mieli izby wytrzeźwień, osoby nietrzeźwe będą trafiały do szpitali, a wówczas będzie to zdecydowanie droższe i poza tym w szpitalach nie będą wdrażane żadne programy terapeutyczne. My w Zabrzu jesteśmy absolutnie przekonani co do tego, że izby muszą w miastach istnieć – podkreśla wiceprezydent Zabrza Krzysztof Lewandowski.- To jest instytucja na pewno potrzebna – mówi Jan Szulik, koordynator ds. uzależnień Urzędu Miejskiego w Zabrzu. Pamiętam, jak też miałem wątpliwości. Gdy zaczynałem pracę, konsultowałem się z Essen, naszym miastem partnerskim. W Niemczech tego typu placówek nie ma. Ale oni stwierdzili, że skoro u nas jest, przydaje się i potrafimy ją utrzymać, to jak najbardziej powinna funkcjonować. W Polsce wiele izb zamknięto jako relikt poprzedniej epoki, ale ja uważam, że trzeba je po prostu mądrze prowadzić – dodaje.- Dzięki takim spotkaniom podnosimy jakość pracy, szkolimy się, dokształcamy. Pojawiają się nowe pomysły, jak zmieniać izby wytrzeźwień. Te instytucje w ciągu ostatnich 10-15 lat bardzo się zmieniły i już stanowczo odbiegają od takiego stereotypowego wyglądu, jak się wydaje ludziom, że to wygląda. To już nie są te czasy. Są to bardzo potrzebne instytucje – przekonuje Robert Smucz, prezes Stowarzyszenia Dyrektorów i Głównych Księgowych Izb Wytrzeźwień w Polsce. MM