Człowiek, który miał śląskość we krwi
W styczniu zmarł Herbert Kopiec, prezes zabrzańskiego koła Związku Górnośląskiego, niestrudzony orędownik i popularyzator śląskich tradycji i zwyczajów. W lutym skończyłby 81 lat...
- Jako Związek Górnośląski dbamy przede wszystkim o tożsamość Ślązaków. Nie tylko tych, którzy tu mają głębokie korzenie, ale też tych, którzy tu przyjechali, ale czują się Ślązakami, pracują dla tej ziemi. Kultywujemy tradycje, zwyczaje. Chcemy to przekazać następnym pokoleniom – mówił przed rokiem Herbert Kopiec na łamach „Naszego Zabrza Samorządowego”. Świętował wówczas swoje 80. urodziny.
Herbert Kopiec pochodził z Przyszowic, ale swoje życie rodzinne, zawodowe i społeczne związał z Zabrzem. Z wykształcenia był technikiem budowlanym i w tej branży prowadził swoją firmę. To właśnie on organizował zabrzańskie koło utworzonego w 1989 r. Związku Górnośląskiego i działał w nim aktywnie ponad 35 lat.
– Dobry i mądry człowiek, dobry i niezawodny kamrat – wspomina zmarłego prezes ZG Grzegorz Franki.
Ubranych w tradycyjne śląskie stroje przedstawicieli Związku z Herbertem Kopcem na czele przez lata można było spotkać podczas najważniejszych miejskich uroczystości w Zabrzu. - Chodzi o to, żeby nasi mieszkańcy wiedzieli, że taka organizacja jest w Zabrzu, że śląskie tradycje są podtrzymywane – tłumaczył w naszym miesięczniku Herbert Kopiec. - Spotykamy się co wtorek. Pośpiewamy, porozmawiamy, wypijemy kawę i zawsze jest sympatycznie – opowiadał o codziennej działalności Koła.
- Z ogromnym smutkiem przyjęłam informację, że zmarł pan Herbert Kopiec, długoletni członek i prezes Koła Zabrze Związku Górnośląskiego. Składam najszczersze kondolencje pogrążonej w żałobie rodzinie. Niech spoczywa w pokoju – pożegnała Herberta Kopca prezydentka Zabrza Agnieszka Rupniewska. GOR