Fot. Pixabay
Od telefonu też można się uzależnić
Choć telefon wydaje się nam w dzisiejszych czasach nieodzowny, to życie bez niego też jest możliwe. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w kontekście naszych pociech. Choć wiele mówi się o szkodliwym wpływie telefonów na najmłodszych, powszechny jest widok małego dziecka wpatrzonego w ekran telefonu.
-. Małe dzieci nie powinny mieć absolutnie samodzielnego dostępu do telefonu, bo urządzenie to ma silny wpływ na rozwój układu nerwowego. Zadbajmy o rozsądny limit czasowy i treści dostosowane do wieku dziecka. Nie unikniemy oczywiście tego, że dzieci będą mieć kontakt z telefonem, ale powinien on być ograniczony – podkreśla Adam Frąc, zastępca dyrektora Ośrodka Profilaktyki i Leczenia Uzależnień w Zabrzu. - Zaleca się, by dzieci kilkuletnie nie oglądały bajek więcej niż pół godziny dziennie. To samo dotyczy urządzeń takich jak telefon. Trwają dyskusje, kiedy dziecko powinno dostać swój pierwszy telefon. W mojej opinii dla większości 7,8-latków jest na to jeszcze trochę za wcześnie. Każde dziecko jest inne. Trudno tu postawić sztywną zasadę. Natomiast nawet jeśli dziecko w wieku 8 czy10 lat dostanie telefon, z którego może korzystać, to nie powinno mieć go przy sobie przez całą dobę. Warto udostępniać go w rozsądnym przedziale czasu. Rodzic zawsze powinien wiedzieć, do czego i ustalić to z dzieckiem - dodaje.
Jeśli chodzi o starsze dzieci, pozostaje jeszcze kwestia mediów społecznościowych. Oczywiście, dzieci też mają prawo do tajemnic, ale telefon jest urządzeniem, które niekontrolowane może wyrządzić sporo złego. Rodzic musi mieć zawsze wgląd w to, co się dzieje, zwłaszcza jeśli chodzi np. o media społecznościowe i kontakty z innymi osobami. Dzieci często boją się mówić o tym, co dzieje się złego. Próbują sobie radzić z tym same, co nie jest dla nich dobre.
- Stosujmy zatem dobre praktyki i zachęcajmy do nich nasze pociechy. Dbajmy o higienę elektroniczną. Zdarza się, że telefon jest ostatnią rzeczą, którą odkładamy przed snem. Warto jednak zrobić to wcześniej, przerwa 1,5-godzinna dobrze wpłynie na wyciszenie przed snem naszego układu nerwowego. Pokazujmy dziecku te formy korzystania z telefonu, które z naszego punktu widzenia mogą być korzystne, mogą rozwijać nasze zainteresowania. Chciałbym jeszcze podkreślić jedną rzecz. Łatwiej uzależniają się te dzieci i ci dorośli, którzy mają mniejsze kompetencje emocjonalno-społeczne, a przez to mniejszą zdolność do rozumienia tego, co przeżywają, dlaczego, co lubią, a czego nie, kiedy się boją, jak na to reagować. Im dziecko bardziej rozumie, to co się z nim dzieje i jak radzi sobie w kontaktach z rówieśnikami, tym mniejsze jest ryzyko, że popadnie w uzależnienie albo że będzie szukało rozwiązywania swoich problemów w takim właśnie odreagowywaniu ucieczkowym z telefonem w ręku – podsumowuje Adam Frąc. MM