Spotkania pod znakiem dialogu
Trwa cykl spotkań prezydentki Zabrza Agnieszki Rupniewskiej z mieszkańcami poszczególnych dzielnic. Akcja cieszy się dużym zainteresowaniem zabrzan, którzy chętnie dzielą się uwagami, potrzebami i problemami dotyczącymi ich małych ojczyzn. Jak zapewniają władze miasta, żadne z pytań nie pozostanie bez odpowiedzi.
- Bardzo się cieszę, że frekwencja dopisuje. Chcę bardzo serdecznie podziękować wszystkim mieszkańcom za udział w dyskusji, za wszystkie pytania, za przekazywane wątpliwości i problemy, z którymi musimy się zmierzyć. My od nich nie uciekamy. Chcemy stawiać im czoła i je rozwiązywać, bo wszystkim nam zależy, żeby Zabrze było miastem przyjaznym oraz otwartym na potrzeby i oczekiwania mieszkańców – podkreśla prezydentka Zabrza Agnieszka Rupniewska.
Cykl spotkań zainaugurowany został na Zandce. W Centrum Usług Społecznych rozmawiano m.in. o tym, kiedy zostanie wybudowana droga Nowo Hagera, czy w dzielnicy powstanie boisko do gry w piłkę nożną i czy da się wprowadzić lepszą i bezpieczniejszą organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic Cmentarnej, Bończyka i Siedleckiego.
Podczas spotkania w Śródmieściu mieszkańcy zwracali uwagę m.in. na brak inwestycji na osiedlu Barbary, pytali o plany dotyczące kamienicy Pod Orłem i możliwości remontu wnętrz Kina ROMA. Rozmawiano o fatalnej nawierzchni ulicy generała de Gaulle'a i pojawiających się w mieście szczurach.
Brak miejsc parkingowych, niemieszczące się w wiatach za duże kontenery na śmieci, zbyt wąskie wysepki przystankowe, przyszłość Kąpieliska Leśnego czy też stan miejskiej zieleni to z kolei niektóre z tematów, jakie pojawiły się podczas spotkania w dzielnicy Centrum Północ.
- Dialog jest ważny. Jeżeli będziemy się przekrzykiwać, to nie uda nam się niczego osiągnąć. Dobrze, że są organizowane takie eventy, jak tutaj, gdzie można prowadzić dialog. Rozmowa to jedyny sposób, żeby pchnąć to wszystko dalej – uważa mieszkająca w Zabrzu pani Ania.
- Przyszedłem, żeby poznać pomysły nowej pani prezydent na pozytywne zmiany w naszym mieści – mówi pan Marcin.
- Władza powinna być bliżej ludzi. My mamy swoje bolączki dotyczące tego, gdzie zaparkować samochód, jak dojść do sklepu czy jak bezpiecznie dostać się z dziećmi do przedszkola. Jak nie poskarżymy się naszej władzy, to oni nie będą wiedzieli, co mają robić – podkreśla pan Marek.
Uczestnicy spotkań mogą się zapoznać z prezentacją dotyczącą stanu finansów Zabrza na zakończenie poprzedniej kadencji samorządu oraz planów obecnych władz miasta, które duże nadzieje wiążą między innymi z Polsko-Szwajcarskim Programem Rozwoju Miast. Ujęte w nim projekty dotyczą m.in. likwidacji dzikich wysypisk, stworzenia nowoczesnego monitoringu miejskiego, budowy ronda w Grzybowicach, ścieżek rowerowych czy też utworzenia centrum pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży oraz centrum mediacji rówieśniczej.
Wśród propozycji dla rodzin znalazło się między innymi zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach poprzez budowę nowych placówek w Grzybowicach i Pawłowie. Program „Złota rączka” wraz przyjaznym telefonem ma być wsparciem seniorów.
- Takie spotkania to bardzo dobry pomysł. Jeżeli to będzie przynosić efekt, to znaczy, że my będziemy mówić, a pani prezydent będzie słuchać i będzie się starała te nasze bolączki stopniowo likwidować, to takie spotkania są bardzo potrzebne – uważa mieszkająca w Śródmieściu pani Krystyna.
- Czuję się, może nie do końca, ale w jakimś stopniu usatysfakcjonowana wiedzą, którą tu uzyskałam – mówi pani Grażyna.
- Przepływ informacji jest podstawą funkcjonowania każdej organizacji, każdego miasta czy państwa – podkreśla pan Władysław.
Jacek Czajkowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście, zaznacza, że lutowe spotkanie było bardzo merytoryczne. - Rozmawialiśmy o naszych problemach. Widać było, że mieszkańcy potrzebują takich spotkań. Zadawali pytania dotyczące różnych dziedzin – zwraca uwagę Jacek Czajkowski. GOR