TV Zabrze

Szczypiorniści wrócili na parkiet

Do kilku zmian doszło przed rozpoczęciem nowego sezonu w kadrze szczypiornistów Górnika Zabrze.


Szczypiorniści wrócili na parkiet

Do kilku zmian doszło przed rozpoczęciem nowego sezonu w kadrze szczypiornistów Górnika Zabrze. Tuż przed startem rozgrywek zawodnicy zaprezentowali się w hali Pogoń. Wydarzenie było również okazją do obejrzenia ostatniego w okresie przygotowawczym meczu sparingowego.

- Nasze cele na ten sezon są jasne: zagrać lepiej niż w poprzednim roku, wygrywać każdy kolejny mecz i stale się rozwijać jako drużyna – podkreśla Adam Wąsowski, kapitan Górnika Zabrze. - Chcemy pokazać, że potrafimy być jeszcze lepsi i że ciężka praca, którą wykonaliśmy, przyniesie efekty na boisku. Oczywiście, wszyscy mamy nadzieję, że uda nam się przejść przez ten sezon bez kontuzji, bo zdrowie każdego z nas jest kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Atmosfera w zespole jest bardzo pozytywna. Wszyscy nie możemy się już doczekać, aby wyjść na boisko i rywalizować o punkty. Widać, że cała drużyna jest pełna energii i gotowa do walki. Kibice również oczekują, że damy z siebie wszystko, a my chcemy sprostać tym oczekiwaniom. Okres przygotowawczy w tym roku był nieco krótszy niż zazwyczaj, ale to nie znaczy, że pracowaliśmy mniej intensywnie. Wręcz przeciwnie, wykorzystaliśmy każdą chwilę, aby maksymalnie się przygotować. Dla mnie osobiście był to czas szczególnie wymagający, ponieważ musiałem łączyć treningi z rehabilitacją. Pracowałem naprawdę ciężko, aby wrócić do pełnej formy i teraz nie mogę się doczekać, kiedy znów będę mógł pomóc drużynie na boisku. Jestem pewien, że nasze wysiłki przyniosą owoce i czekają nas ekscytujące mecze – dodaje.

W tym roku w kadrze Górnika doszło do kilku zmian. Klub pożegnał się z pięcioma zawodnikami: Rennosuke Tokudą, który przeniósł się do japońskiej Ossaki, Damianem Przytułą (MOL Tatabánya KC), Sebastianem Kaczorem (USAM Nîmes Gard), Aleksandrem Bachko, który jeszcze nie ogłosił nowego klubu oraz Patrykiem Mauerem, który zdecydował się zakończyć karierę. Na ich miejsce do drużyny dołączyli rozgrywający Dan Emil Racotea (Dinamo Bukareszt), Krzysztof Komarzewski (Energa MKS Kalisz) oraz Bogdan Cherkashchenko (MMTS Kwidzyn). Warto również wspomnieć o Danielu Wisińskim, utalentowanym juniorze, który przez cały ubiegły sezon trenował z pierwszym zespołem i w tym roku będzie wspierał drużynę w rozgrywkach ORLEN Superligi oraz EHF European League.

- Moje podejście do gry zawsze było proste: dawać z siebie wszystko, gdziekolwiek jestem i przede wszystkim działać na korzyść zespołu. Moim celem jest gra na najwyższym poziomie i poczucie, że po meczu mogę powiedzieć, że przyczyniłem się do zwycięstwa drużyny. Nigdy nie byłem skupiony na osobistych statystykach, takich jak liczba zdobytych bramek. Zawsze stawiałem na zespołowość. Moją misją jest dawać z siebie więcej niż 100 procent, bo tylko wtedy mogę skutecznie wspierać drużynę, a razem możemy osiągnąć naprawdę wiele – mówi  Dan Emil Racotea.

Ruszający właśnie sezon zapowiada się jako niezwykle wymagający i emocjonujący. - Będziemy walczyć o medal – zapowiada Bogdan Kmiecik, prezes klubu Górnik Zabrze Piłka Ręczna.- Nasz cel jest od kilku lat ten sam. Skoro dwa razy wywalczyliśmy brąz, stając się solidną „trzecią siłą” ligi, to chcemy ten stan rzeczy utrzymać i powalczyć z najlepszymi. Pamiętamy jednak, że w sporcie nic nie jest dane raz na zawsze. O swoje trzeba walczyć. Kadra jest silna, porównywalna z tą, którą mieliśmy w poprzednim sezonie. Trzeba być optymistą. Sezon jest długi, jesienią przyjdzie połączyć ligę z pucharami, o medalach zdecyduje play off, czyli wiemy, kiedy zespół musi być w szczytowej formie. Jest kilku nowych graczy, którzy na pewno potrzebują trochę czasu, ale podobnie jest w każdym klubie – podsumowuje Dariusz Czernik, dyrektor Górnika Zabrze. GOR

Fot. Krzysztof Kuroń / handballzabrze.pl