U progu nowego sezonu
U progu nowego sezonu
Tuż przed rozpoczęciem piłkarskiego EURO nową umowę z Górnikiem podpisał kapitan drużyny Erik Janża. Nie obyło się też bez pożegnań. Do Trójkolorowych dołączyli z kolei nowi zawodnicy. Transfery przed sezonem klub rozpoczął od wzmocnienia linii defensywy.
Wiadomo już, że w kolejnym sezonie w barwach Górnika nie będą występować bramkarz Daniel Bielica, pomocnik Dani Pacheco oraz obrońcy Boris Sekulić i Michal Siplak. W przeddzień rozpoczęcia okresu przygotowawczego do drużyny Górnika dołączyło z kolei trzech nowych zawodników: bramkarz Filip Majchrowicz, a także hiszpańscy obrońcy Manu Sanchez i Josema.
24-letni Filip Majchrowicz pochodzi z Olsztyna. Przygodę z piłką zaczynał w młodzieżowych drużynach Stomilu Olsztyn, a następnie Polonii Warszawa. Wiosną 2018 r. trafił do Cracovii. Po roku został wypożyczony do Resovii Rzeszów. Przełomem w jego karierze było przejście do Radomiaka. W sezonie 2021/22 został pierwszym bramkarzem ekipy z Radomia.
- W sprawie pozyskania Filipa rozmawialiśmy z Radomiakiem już rok temu i był wówczas bliski przejścia do Górnika. Teraz ponowiliśmy temat, dzięki czemu utalentowany bramkarz trafia do nas na zasadzie wolnego transferu. W Filipie drzemie wielki potencjał. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak rozwinie się jego rywalizacja z Michałem Szromnikiem o miejsce w pierwszym składzie – mówi Łukasz Milik, dyrektor sportowy Górnika, który po kilkumiesięcznej przerwie wrócił na to stanowisko.
Prawa obrona to pozycja na której optymalnie czuje się Manu Sanchez. 28-latek pochodzi z Andaluzji. Ostatnie dwa lata z powodzeniem występował w CD Castellon, drużynie grającej w drugiej grupie Primera Federacion, czyli na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii. Miniony sezon był bardzo udany zarówno dla niego, jak i całego zespołu. Castellon wygrał swoją grupę i wywalczył awans szczebel wyżej, a Manu zagrał w 34 meczach, w których zdobył 8 bramek i zaliczył 3 asysty.
- Liczby Manu w ofensywie robią duże wrażenie, ale to też solidny obrońca. Do tego jest świetnie przygotowany fizycznie. Nigdy nie miał poważnej kontuzji. Manu jest aktualnie w najlepszym momencie swojej kariery, co spowodowało że nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony różnych hiszpańskich klubów. Wybrał jednak Górnik i bardzo nas to cieszy. Po odejściu Borisa wzmacniamy prawą stronę obrony – mówi Milik.
Kolejny Hiszpan, José Manuel Sánchez Guillén, czyli Josema, ma 28 lat i w swoim dorobku grę w wielu hiszpańskich drużynach, w tym Elche, w barwach którego zaliczył 35 meczów w La Lidze, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. Polskim kibicom znany jest z występów w Ruchu Chorzów.
- Bacznie obserwowaliśmy Josemę, od kiedy tylko pojawił się w Ruchu. W poprzednim sezonie mieliśmy problem ze skutecznym rozegraniem akcji od tyłu. Josema jest lewonożnym obrońcą, wyróżniającym się dobrym podaniem oraz spokojem we wprowadzaniu piłki. Pasuje do filozofii gry Jana Urbana. Bardzo się cieszymy, że udało nam się przekonać go do pozostania w Polsce, bo wiemy, że nie jako jedyni walczyliśmy o niego – zwraca uwagę Łukasz Milik.
Piłkarze Górnika Zabrze wrócili do treningów 21 czerwca. Nowy sezon rozgrywek ekstraklasy ruszy 19 lipca. GOR